Wybuch paniki podczas ewakuacji samolotu Ryanair na Majorce
Co się wydarzyło?
W nocy z piątku na sobotę, 4 na 5 lipca 2025 roku, na lotnisku Palma de Mallorca doszło do niecodziennego incydentu. Samolot linii Ryanair, przygotowujący się do lotu do Manchesteru, został ewakuowany z powodu fałszywego alarmu pożarowego. Pasażerowie, ogarnięci paniką, zaczęli wyskakiwać na płytę lotniska, co doprowadziło do obrażeń u 18 osób, z których sześć trafiło do szpitala.Przebieg zdarzenia
Podczas przygotowań do startu na pokładzie samolotu uruchomił się alarm przeciwpożarowy. Choć zagrożenie okazało się fałszywe, w kabinie wybuchła panika. Część pasażerów opuściła samolot zgodnie z procedurą, korzystając z trapów ewakuacyjnych. Inni, w strachu, zdecydowali się wyskakiwać prosto na płytę lotniska.Reakcja służb i przewoźnika
Na miejsce szybko przybyły służby ratunkowe, w tym straż pożarna, ratownicy medyczni oraz policja. Rzecznik Ryanaira poinformował, że alarm był fałszywy, a obrażenia pasażerów nie były poważne. Przewoźnik zorganizował samolot zastępczy, który odleciał do Manchesteru w sobotę rano.Podobne incydenty w przeszłości
To nie pierwszy raz, gdy fałszywy alarm na pokładzie samolotu prowadzi do paniki i ewakuacji. W 2018 roku na lotnisku w Dżakarcie pasażerowie samolotu Lion Air wpadli w panikę po fałszywej informacji o bombie na pokładzie, co doprowadziło do obrażeń u dziesięciu osób.TL;DR
Na lotnisku Palma de Mallorca doszło do ewakuacji samolotu Ryanair z powodu fałszywego alarmu pożarowego. Pasażerowie w panice wyskakiwali na płytę lotniska, co spowodowało obrażenia u 18 osób, z których sześć trafiło do szpitala. Służby szybko opanowały sytuację, a przewoźnik zorganizował lot zastępczy.Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.

Warto przeczytać:
Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.
Jak rozpoznać fake news?
„Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie„
– Mikołaj Kopernik