„Wielka, piękna ustawa” z podpisem Trumpa. Nieprzypadkowy moment

Wielka, piękna ustawa Trumpa: co to za cholerstwo?

Co zawiera ta cała „wielka, piękna ustawa”?

Donald Trump, z typową dla siebie pompą, nazwał nową ustawę budżetową „wielką i piękną”. Ale co tak naprawdę kryje się pod tymi słowami? Ustawa liczy sobie 940 stron i jest mieszanką obietnic wyborczych oraz kontrowersyjnych zmian. Przewiduje stałe przedłużenie ulg podatkowych, nowe cięcia podatkowe, zwiększenie wydatków na wojsko i ochronę granic, a także ograniczenia w programach Medicaid i pomocy żywnościowej.

Kto na tym zyska, a kto dostanie po tyłku?

Nie jest tajemnicą, że ta ustawa faworyzuje najbogatszych. Obniżki podatków dla milionerów i miliarderów są na porządku dziennym, podczas gdy programy socjalne dla mniej zamożnych Amerykanów są cięte bez litości. Demokraci biją na alarm, twierdząc, że to „okrutny, skrajnie nieodpowiedzialny budżet”, który zaszkodzi biedniejszym, a pomoże bogatszym.

Deficyt budżetowy: czy USA stać na takie szaleństwo?

Eksperci ostrzegają, że ta „wielka, piękna ustawa” może zwiększyć deficyt budżetowy o 3,3 biliona dolarów w ciągu najbliższej dekady. To oznacza, że dług publiczny USA może osiągnąć rekordowy poziom, nienotowany od 1790 roku. Czy naprawdę stać nas na takie ryzyko?

Elon Musk: od sojusznika do krytyka

Elon Musk, niegdyś bliski współpracownik Trumpa, nie przebiera w słowach, nazywając ustawę „wstrętnym obrzydlistwem”. Twierdzi, że zawiera ona zbędne wydatki i zwiększy deficyt budżetowy do 2,5 biliona dolarów, obciążając obywateli miażdżącym długiem.

Co dalej z tą ustawą?

Ustawa przeszła przez Senat minimalną większością głosów i trafiła do Izby Reprezentantów. Republikanie chcą, aby Trump podpisał ją jeszcze przed 4 lipca, czyli Dniem Niepodległości. Jednak nawet wśród Republikanów są głosy sprzeciwu, a Demokraci zapowiadają dalszą walkę.

TL;DR

Trump forsuje „wielką, piękną ustawę”, która obniża podatki dla bogatych, tnie programy socjalne dla biednych i może zwiększyć deficyt budżetowy o biliony dolarów. Elon Musk i Demokraci są wściekli, a przyszłość ustawy wciąż jest niepewna.


Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.

Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.

Jak rozpoznać fake news?

Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie

– Mikołaj Kopernik
Podziel się z innymi: