Starosta Mińska Mazowieckiego przyznaje się do wykroczenia: pędził samochodem i nagrywał pożar
Pożar hali produkcyjnej w Mińsku Mazowieckim
13 lipca 2025 roku w Mińsku Mazowieckim doszło do poważnego pożaru hali produkcyjno-magazynowej przy ulicy Dźwigowej. Ogień objął budynek o powierzchni około 5000 m², w którym produkowano opakowania foliowe. Gęste kłęby czarnego dymu były widoczne z odległości kilkudziesięciu kilometrów. W akcji gaśniczej uczestniczyło ponad 40 zastępów straży pożarnej z różnych regionów, w tym z Warszawy, Otwocka, Wołomina i Siedlec. Pożar udało się opanować w nocy z niedzieli na poniedziałek, jednak dogaszanie trwało jeszcze wiele godzin. Policja rozpoczęła przesłuchiwanie świadków i zabezpieczanie nagrań z kamer monitoringu w celu ustalenia przyczyny pożaru.Kontrowersyjne zachowanie starosty Remigiusza Górniaka
W dniu pożaru starosta powiatu mińskiego, Remigiusz Górniak, udał się na miejsce zdarzenia. W trakcie jazdy przekroczył dozwoloną prędkość, osiągając ponad 100 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. Dodatkowo, prowadząc pojazd, nagrywał relację telefonem trzymanym w ręku. Nagranie to opublikował na swoim profilu na Facebooku, komentując: „Przepraszam, że filmuję z ręki, właśnie zjeżdżam z autostrady. Zobaczcie, jak to koszmarnie wygląda”. Filmik szybko zniknął z jego profilu, jednak wcześniej został zauważony przez internautów i lokalnych radnych.Reakcja społeczności i działania radnych
Zachowanie starosty spotkało się z ostrą krytyką ze strony mieszkańców oraz opozycyjnych radnych. Patryk Stępień, dyrektor biura europosłanki Kamili Gasiuk-Pihowicz, skomentował: „Wierzymy, że nikt — niezależnie od pełnionej funkcji — nie powinien stać ponad prawem. Lansowanie się na czyimś nieszczęściu nie może przysłaniać faktów ani zwalniać z odpowiedzialności za własne czyny”. Radni złożyli zawiadomienie na policji, wskazując na naruszenia przepisów drogowych przez starostę, w tym używanie telefonu podczas prowadzenia pojazdu oraz przekroczenie dopuszczalnej prędkości.Przeprosiny i konsekwencje
17 lipca 2025 roku Remigiusz Górniak opublikował na Facebooku oświadczenie, w którym przyznał się do popełnionych błędów: „W drodze na miejsce poważnego pożaru w Mińsku przekroczyłem dozwoloną prędkość i nagrałem relację telefonem z auta. Popełniłem błąd — nawet w sytuacji kryzysowej nie wolno łamać przepisów. Nie tłumaczy mnie ani stres, ani pośpiech. Przepisy obowiązują każdego z nas. Zdaję sobie z tego sprawę i szczerze przepraszam”. Starosta zgłosił się na komisariat policji, gdzie przyjął mandat za popełnione wykroczenia. Wysokość mandatu nie została ujawniona. Górniak zapewnił, że taka sytuacja więcej się nie powtórzy.TL;DR
Starosta Mińska Mazowieckiego, Remigiusz Górniak, w drodze na miejsce pożaru hali produkcyjnej przekroczył dozwoloną prędkość i nagrywał relację telefonem podczas jazdy. Po fali krytyki przyznał się do błędu, przeprosił i zgłosił się na policję, gdzie przyjął mandat za popełnione wykroczenia.Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.

Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.
Jak rozpoznać fake news?
„Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie„
– Mikołaj Kopernik