Wysadzenie rurociągów Nord Stream 2 na Morzu Bałtyckim: Niemcy oskarżają Polaków o utrudnianie śledztwa
Eksplozje na dnie Bałtyku
26 września 2022 roku doszło do serii potężnych eksplozji na dnie Morza Bałtyckiego, w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm. W wyniku tych wybuchów uszkodzone zostały rurociągi Nord Stream 1 i 2, kluczowe dla dostaw gazu z Rosji do Niemiec. Od samego początku było jasne, że nie był to przypadek, lecz celowy sabotaż.Śledztwa międzynarodowe
Po eksplozjach śledztwa wszczęły służby kilku krajów nadbałtyckich, w tym Niemiec, Szwecji i Danii. Szwedzka prokuratura zakończyła swoje dochodzenie na początku 2025 roku, nie ujawniając jednak tożsamości podejrzanych ani szczegółowych wniosków. Duńskie śledztwo również zostało umorzone z powodu braku podstaw prawnych do wszczęcia postępowania karnego w Danii. W komunikacie duńskiej policji podkreślono jednak, że doszło do celowego sabotażu.Niemieckie dochodzenie i ukraiński trop
Niemieccy śledczy kontynuowali swoje dochodzenie, koncentrując się na jachcie żaglowym „Andromeda”, który miał być wykorzystany do przeprowadzenia ataku. Ustalono, że sześcioosobowa załoga, składająca się z Ukraińców, mogła podłożyć ładunki wybuchowe pod rurociągi. W trakcie śledztwa pojawiły się informacje, że jacht zboczył z kursu, wpływając na polskie wody, co sugeruje, że Polska mogła być bazą operacyjną dla sabotażystów.Zarzuty wobec polskich służb
Niemieccy śledczy oskarżyli polskie władze o utrudnianie śledztwa. Zarzuty te obejmują:- Podawanie sprzecznych informacji dotyczących załogi „Andromedy”.
- Odmowę przekazania kluczowych dowodów, takich jak nagrania z monitoringu portu w Kołobrzegu.
- Dezinformację ze strony Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW), która miała sugerować związki „Andromedy” z rosyjskim wywiadem.
Identyfikacja podejrzanych
Niemieccy prokuratorzy zidentyfikowali dwóch podejrzanych, w tym Ukraińca Wołodymyra Z., który ostatnio miał przebywać w Polsce. W czerwcu 2024 roku niemieckie władze zwróciły się do Polski z europejskim nakazem aresztowania tego podejrzanego. Brak reakcji ze strony polskich władz wywołał frustrację niemieckich śledczych.Reakcje międzynarodowe
Zarzuty wobec Polski wywołały napięcia na arenie międzynarodowej. Europejscy urzędnicy wyrazili nadzieję na zmianę podejścia nowego polskiego rządu do współpracy w tej sprawie. Brak pełnej współpracy ze strony Polski utrudnia ustalenie, czy atak został przeprowadzony z wiedzą polskich władz, czy też nie.TL;DR
Eksplozje rurociągów Nord Stream 1 i 2 na Morzu Bałtyckim we wrześniu 2022 roku były wynikiem celowego sabotażu. Niemieckie śledztwo wskazuje na ukraińskich sabotażystów, którzy mogli korzystać z polskich portów. Niemcy oskarżają polskie władze o utrudnianie śledztwa, co prowadzi do napięć międzynarodowych.Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.

Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.
Jak rozpoznać fake news?
„Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie„
– Mikołaj Kopernik