Premiera nowych Samsungów pokazuje, jak bardzo Apple jest w odwrocie
Samsung nie zwalnia tempa
Samsung nie przestaje zaskakiwać. Najnowsza premiera Galaxy S25 Edge, która odbyła się 12 maja 2025 roku, to kolejny dowód na to, że Koreańczycy nie mają zamiaru oddawać pola konkurencji. Nowy model łączy elegancki design z potężnymi możliwościami sztucznej inteligencji, co ma na celu przyciągnięcie nawet najbardziej wymagających użytkowników. Aparat o rozdzielczości 200 MP i zaawansowane funkcje AI to tylko niektóre z atutów tego smartfona.Apple traci grunt pod nogami
Podczas gdy Samsung wprowadza na rynek kolejne innowacyjne urządzenia, Apple zdaje się tracić impet. W pierwszym kwartale 2025 roku firma z Cupertino odnotowała spadek sprzedaży iPhone’ów o 2%, co przełożyło się na zmniejszenie udziału w rynku do 18%. W tym samym czasie chińscy producenci, tacy jak Xiaomi i Vivo, zyskują na popularności, odbierając klientów zarówno Apple, jak i Samsungowi.Chińska konkurencja depcze po piętach
Nie tylko Samsung, ale także chińscy producenci smartfonów zyskują na znaczeniu. Firmy takie jak Xiaomi, Vivo czy Huawei notują dynamiczne wzrosty sprzedaży, oferując urządzenia o wysokiej jakości w konkurencyjnych cenach. To sprawia, że Apple musi zmierzyć się z coraz większą presją na rynku, na którym niegdyś dominowało.Samsung naśladuje Apple bez skrupułów
Co ciekawe, Samsung nie wstydzi się czerpać inspiracji od Apple. Najnowsze produkty, takie jak Galaxy Watch Ultra czy Galaxy Buds Pro, wyraźnie nawiązują do designu i funkcjonalności urządzeń z logo nadgryzionego jabłka. To pokazuje, że Koreańczycy nie boją się korzystać z pomysłów konkurencji, aby przyciągnąć klientów.TL;DR
Samsung z impetem wprowadza na rynek nowe urządzenia, takie jak Galaxy S25 Edge, podczas gdy Apple boryka się ze spadkiem sprzedaży i rosnącą konkurencją ze strony chińskich producentów. Koreańczycy nie wahają się naśladować Apple, aby przyciągnąć klientów, co dodatkowo podkreśla zmieniającą się dynamikę na rynku smartfonów.Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.
Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.
Jak rozpoznać fake news?
„Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie„
– Mikołaj Kopernik