Rosyjska społeczność »patriotyczna« wpadła w histerię. Burza na Kremlu
Napięcia między Rosją a Azerbejdżanem
Ostatnie wydarzenia na linii Moskwa–Baku wywołały prawdziwą burzę w rosyjskich kręgach patriotycznych. Wszystko zaczęło się od apelu Rady Prezydenta Azerbejdżanu, Ilhama Alijewa, skierowanego do Ukraińców, by „nigdy się nie poddawali” i „nie zgadzali się na okupację” swojego kraju. Te słowa, w kontekście trwającej wojny Rosji z Ukrainą, zostały odebrane przez rosyjskich patriotów jako jawna prowokacja.Reakcja prokremlowskich blogerów
Prokremlowscy blogerzy nie pozostali obojętni na te wydarzenia. Jurij Podoliaka stwierdził, że Alijew „przyjął linię eskalacji” i tylko „pokazanie mu siły” może go powstrzymać. Z kolei autor kanału Zapiski Wеterana zauważył, że „Baku szybko staje się filią NATO i świadomie podąża śladami Ukrainy”. Aleksiej Żiwow ostrzegł, że „Morze Kaspijskie może wkrótce stać się kolejnym teatrem działań wojennych”.Wezwania do reakcji ze strony Kremla
W obliczu tych wydarzeń, prokremlowscy blogerzy domagają się stanowczej reakcji ze strony Władimira Putina. Niektórzy sugerują nawet możliwość wypowiedzenia wojny Azerbejdżanowi lub przeprowadzenia ataku rakietowego na Baku. Tego rodzaju retoryka pokazuje, jak napięta stała się sytuacja i jak bardzo rosyjska społeczność patriotyczna oczekuje zdecydowanych działań ze strony władz.TL;DR
Rosyjska społeczność patriotyczna jest wściekła na Azerbejdżan po jego wsparciu dla Ukrainy i grozi wojną.Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.
Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.
Jak rozpoznać fake news?
„Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie„
– Mikołaj Kopernik