Musk i Trump: wielka piękna kłótnia
Wstęp
Elon Musk i Donald Trump – dwie ikony współczesnej Ameryki, które nie boją się mówić, co myślą. Ich relacja, pełna wzlotów i upadków, ostatnio przeszła przez burzliwy okres. Przyjrzyjmy się, co poszło nie tak i jak doszło do tego, że panowie znów się dogadali.Początek konfliktu
Wszystko zaczęło się od tego, że Musk ostro skrytykował nowy projekt ustawy podatkowej Trumpa, nazywając go „obrzydliwym potworem”. Nie poprzestał na tym – zasugerował nawet impeachment prezydenta i groził założeniem własnej partii politycznej. To oczywiście nie spodobało się Trumpowi, który zaczął grozić zerwaniem kontraktów rządowych z firmami Muska, takimi jak SpaceX i Tesla.Próby załagodzenia sytuacji
Widząc, że sytuacja wymyka się spod kontroli, do akcji wkroczyli ludzie z Białego Domu. Wiceprezydent J.D. Vance i szefowa sztabu Susie Wiles zorganizowali rozmowę telefoniczną między Muskiem a Trumpem. Po tej rozmowie Musk zaczął kasować swoje wcześniejsze wpisy i publicznie wyraził żal za swoje słowa. Trump z kolei przyjął przeprosiny, nazywając je „bardzo miłymi”.Reakcje rynku
Cała ta drama nie pozostała bez wpływu na giełdę. Akcje Tesli najpierw poleciały na łeb na szyję, tracąc miliardy dolarów wartości, ale po oznakach ocieplenia relacji zaczęły odrabiać straty. Inwestorzy odetchnęli z ulgą, widząc, że panowie się dogadali.Podsumowanie
TL;DR
Elon Musk i Donald Trump pokłócili się o politykę podatkową, co groziło zerwaniem ważnych kontraktów rządowych dla firm Muska. Po interwencji ludzi z Białego Domu panowie się pogodzili, a rynek zareagował pozytywnie.Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.

Warto przeczytać:
Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.
Jak rozpoznać fake news?
„Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie„
– Mikołaj Kopernik