Makabryczny atak maczetą na przechodnia – brutalne ciosy w głowę i szyję

Brutalny atak maczetą na Mokotowie: 23-latek zaatakował przechodnia

Atak bez powodu

W piątek, 11 lipca, około godziny 16:20, na warszawskim Mokotowie doszło do szokującego incydentu. 23-letni mężczyzna, bez żadnego powodu, zaatakował maczetą 20-letniego przechodnia w okolicy ulicy Burgaskiej na Stegnach. Napastnik zadał ofierze kilka cięć w głowę i szyję, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia.

Stan ofiary

Ciężko ranny 20-latek został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie lekarze udzielili mu niezbędnej pomocy medycznej. Jego stan jest poważny, ale stabilny.

Śledztwo i zatrzymanie sprawcy

Policja szybko podjęła działania w celu ujęcia sprawcy. Dzięki współpracy różnych jednostek – prewencji, kryminalnych, operacyjnych oraz techników dochodzeniowo-śledczych – udało się zgromadzić materiał dowodowy i informacje, które pozwoliły na szybkie namierzenie napastnika. Już następnego dnia, 12 lipca, funkcjonariusze z Komisariatu Policji Warszawa Wilanów, wspólnie ze stołecznymi wywiadowcami, zatrzymali 23-letniego obywatela Polski.

Przeszłość kryminalna napastnika

Zatrzymany mężczyzna był już wcześniej notowany za liczne przestępstwa, w tym bójki, pobicia i naruszenie czynności narządu ciała. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli pałkę teleskopową oraz dwie sztuki gazu pieprzowego.

Zarzuty i konsekwencje

23-latek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi mu nawet dożywotnie więzienie. Zebrany przez policję materiał dowodowy pozwolił prokuraturze na wystąpienie do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie sprawcy. Sąd przychylił się do wniosku i zdecydował, że mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące za kratami.

TL;DR

23-letni mężczyzna bez powodu zaatakował maczetą 20-letniego przechodnia na warszawskim Mokotowie, zadając mu poważne rany w głowę i szyję. Ofiara trafiła do szpitala w ciężkim stanie. Policja szybko zatrzymała sprawcę, który był wcześniej notowany za przestępstwa. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.


Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.

Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.

Jak rozpoznać fake news?

Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie

– Mikołaj Kopernik
Podziel się z innymi: