Sejm rozpatruje wniosek o przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa

Wniosek komisji śledczej trafia do Sejmu

W nocy z czwartku na piątek poseł Tomasz Głogowski przedstawił w Sejmie sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych dotyczące wniosku o wyrażenie zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry na posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej ds. Pegasusa. Wiceprezes PiS i były minister sprawiedliwości nie pojawił się na sali obrad.

Argumenty za i przeciw

Podczas posiedzenia poseł-sprawozdawca Tomasz Głogowski zauważył, że posiedzenie trwało znacznie krócej niż w analogicznej sprawie kilka miesięcy temu. Zaznaczył, że zarówno Zbigniew Ziobro, jak i jego koledzy z klubu parlamentarnego, skupiali się na zastrzeżeniach prawnych, twierdząc, że komisja działa bezprawnie. Głogowski dodał, że Ziobro kilkukrotnie, spokojnie, ale bardzo konsekwentnie próbował straszyć posłankę Magdalenę Srokę odpowiedzialnością karną za pracę jej komisji.

Nieobecność Ziobry na sali obrad

Poseł-sprawozdawca, zgodnie z decyzją komisji, zarekomendował Sejmowi przyjęcie wniosku z dnia 27 czerwca 2025 r. Komisji Śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, Policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od dnia 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r. o wyrażenie zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie Sejmowej Komisji Śledczej Zbigniewa Ziobry. Ziobro, jako jedyny uprawniony do zabrania głosu w tej sprawie, nie pojawił się na sali obrad. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w czasie bloku głosowań.

Reakcje polityczne

Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, skomentował wezwanie Zbigniewa Ziobry na komisję śledczą, nazywając je „barbarzyństwem” i podkreślając, że minister Ziobro jest poważnie chory. Kaczyński dodał, że to jeden z przyczynków do twierdzenia, że rządzą dziś ludzie, którzy w sensie kulturowym są do tego całkowicie nieprzygotowani, co jest smutne i strasznie szkodliwe dla Polski.

Przebieg wcześniejszych działań

Wcześniej, 31 stycznia 2025 r., sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa przegłosowała wniosek o 30-dniowy areszt dla Zbigniewa Ziobry, który po raz kolejny nie pojawił się na przesłuchaniu. Posiedzenie zostało zakończone po nieco ponad kwadransie. W tym czasie Ziobro był już w gmachu Sejmu. Przewodnicząca komisji, Magdalena Sroka, zaproponowała członkom komisji złożenie wniosku o 30-dniowy areszt w ramach kary porządkowej, argumentując, że Ziobro w sposób ostentacyjny łamie normy prawa i zademonstrował strach przed przesłuchaniem.

Stanowisko Kancelarii Sejmu

Do zarzutów Zbigniewa Ziobry, który twierdził, że dotarcie na posiedzenie uniemożliwiła mu Straż Marszałkowska, odniosła się Kancelaria Sejmu. W oświadczeniu podkreślono, że zadaniem służb, w tym Straży Marszałkowskiej, było doprowadzenie świadka Zbigniewa Ziobry na komisję, co wykonano zgodnie z procedurami i bez zbędnej zwłoki. O przebiegu posiedzenia, w tym rozpoczęciu przesłuchania świadka, decyduje komisja.

TL;DR

Sejm rozpatruje wniosek o przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa. Ziobro nie pojawił się na sali obrad, a jego koledzy z klubu parlamentarnego kwestionują legalność działań komisji. Prezes PiS, Jarosław Kaczyński, skrytykował wezwanie Ziobry, nazywając je „barbarzyństwem”. Wcześniej komisja śledcza przegłosowała wniosek o 30-dniowy areszt dla Ziobry za niestawiennictwo na przesłuchaniu. Kancelaria Sejmu podkreśliła, że działania Straży Marszałkowskiej były zgodne z procedurami.