Brytyjskie media analizują decyzję Donalda Trumpa: „Gest niemal całkowicie pozbawiony znaczenia”

Trump wysyła okręty podwodne „bliżej Rosji”

Prezydent USA, Donald Trump, ogłosił decyzję o wysłaniu dwóch atomowych okrętów podwodnych klasy Ohio w kierunku Rosji. Według brytyjskiego dziennika „The Times”, ten ruch nie przynosi Ameryce żadnej przewagi strategicznej. Okręty te, operując na płytszych wodach, stają się łatwiejsze do wykrycia i potencjalnego ataku.

Eksperci krytykują decyzję

Prof. Michael Clarke, specjalista ds. obronności, podkreśla, że okręty klasy Ohio są zaprojektowane do działania w głębokich wodach Atlantyku i Pacyfiku. „Poruszają się one bardzo powoli i bezszelestnie, pozostając pod wodą przez 70 dni lub dłużej, nie wynurzając się, bo to śmiertelna gra w ciche odstraszanie, która prowadzona jest z Moskwą od 60 lat. Nie muszą zbliżać się do Rosji, aby utrzymać to zagrożenie” – zaznacza Clarke.

Potencjał rażenia okrętów klasy Ohio

Każdy z tych okrętów jest uzbrojony w pociski o zasięgu ponad 11 tys. km, co oznacza, że mogłyby one zaatakować Moskwę lub dowolne inne miejsce w Rosji z dowolnego miejsca na oceanach. Clarke przypomina, że 12 takich jednostek patroluje Atlantyk i Pacyfik, a każdy z nich może przenosić do 20 pocisków balistycznych Trident II D5, z których każdy może być wyposażony w do 12 niezależnie namierzanych głowic. To daje potencjalnie 240 głowic na jednym okręcie.

Reakcje brytyjskich mediów

Brytyjskie media nie szczędzą krytyki wobec decyzji Trumpa. „The Times” określa ten ruch jako „niemal całkowicie pozbawiony znaczenia”, podkreślając, że nie przynosi on żadnej realnej przewagi strategicznej. Dziennik zwraca uwagę, że takie działania mogą być postrzegane jako próba demonstracji siły, ale w rzeczywistości są one bardziej symboliczne niż praktyczne.

TL;DR

Donald Trump zdecydował o wysłaniu dwóch atomowych okrętów podwodnych w kierunku Rosji, co spotkało się z ostrą krytyką brytyjskich mediów i ekspertów. Uważają oni, że taki ruch jest pozbawiony znaczenia strategicznego i może jedynie zwiększyć ryzyko wykrycia tych jednostek. Okręty klasy Ohio mają wystarczający zasięg, by stanowić zagrożenie dla Rosji bez potrzeby zbliżania się do jej wybrzeży.