Viralowa reklama hotelu stała się hitem w sieci. Trend na żenujące reklamy zalewa internet ale kto był pierwszy? Na pewno nie Elements Hotel & SPA.
Viralowa reklama Elements Hotel & SPA zdążyła już trafić do niemal każdego, kto korzysta z internetu. Trend na ironiczne, celowo niskobudżetowe spoty, kręcone bez większego wysiłku zdominował media społecznościowe w ostatnich dniach. Filmy w tym stylu pojawiały się na TikToku już ok kilku miesięcy czyli „zanim to było modne”.
Elements Hotel & SPA jednak zdobył największą popularność dzięki swojemu krótkiemu klipowi.
Opublikowany na TikToku w piątek, 23 sierpnia, w ciągu kilku dni zgromadził ponad trzy miliony wyświetleń. A to tylko na tej platformie – filmik został również udostępniony w innych miejscach i dotarł do najodleglejszych zakątków internetu.
Na wideo możemy zobaczyć pracownicę hotelu (w tej roli wystąpiła specjalistka od social mediów, Barbara Przybycień), która w znużony sposób mówi: „Tak się nazywamy, tu się meldujecie, tu pytacie,” wskazując przy tym konkretne miejsca. Niestety niektórzy internauci nie śledzą wszystkich platform społecznościowych i nie zdają sobie sprawy, że nie jest to oryginalny content. Przykładem może być film, który powstał dzień wcześniej i jest według niektórych lepszy od tego, który prezentuje viralowa reklama hotelu.
Poniżej film z 26 lipca, który jest jednym z pierwszych na polskim Tiktoku, co pokazuje, że Hotel Elements nie jest tak oryginalny jak wszyscy myślą.
Internauci pokochali ten format, idealnie wpisujący się w trend „cringe marketingu”, który celowo ma wprawiać w zakłopotanie, a jednocześnie bawić ironią.
Obecnie media społecznościowe zalewane są kolejnymi filmikami w tym stylu. W jednym z nowszych próbowała swoich sił… polska policja, i wyszło to całkiem nieźle dzięki grze słów. Jednak format anty-reklamy zaczyna się powoli wyczerpywać, ponieważ jego siła leżała w świeżości.
Firmy i organizacje starają się wykorzystać ten trend, który szybko zdobył popularność tak jak viralowa reklama hotelu, jednak jak to bywa z viralami jest już za późno. Jak jakiś trend „wyleje się” na fejsbuczka to każdy kolejny film w danym stylu staje się nudny i można to łatwo zauważyć czytając niektóre komentarze pod nowymi filmami z trendem „reklamy dla facetów”
Tu się czyta, poniżej się klika, tu można pomyśleć… albo nie.
Źródło: TikTok
Tak było, nie ściemniam… To wydarzyło się na prawdę.
Treści na stronie Warszawa po pigułce w większości przypadków są prawdziwe chociaż czasami wydarzenia i cytaty są zmyślone i nie wydarzyły się na prawdę.
W internecie nigdy nie wiadomo co jest prawdą, a co fake newsem.
Jak rozpoznać fake news?
„Nie wierz we wszystko, co przeczytasz w internecie„
– Mikołaj Kopernik